Content on this page requires a newer version of Adobe Flash Player.

Get Adobe Flash player

aktualnosci
galeria
galeria
nauczyciele
Konkursy
organizacje
sport w XV
rekrutacja
Dla maturzystów
Stowarzyszenie absolwentów XV LO
wymiany zagraniczne
babowe lekcje
1% dla mojej szkoły
Klasy patronackie

youtopia

   

bip
   Uniwersytet Łódzki Wydział Filologiczny

   Uniwersytet Łódzki Wydział Zarządzania

   Uniwersytet Łódzki Wydział Studiów Międzynarodowych i Politologicznych

   Gazeta Wyborcza
 




Bombowe lekcje 


ini

Mickiewicz widziany inaczej, czyli kukły poety na lekcji języka polskiego

W klasie IId został - w październiku 2013 - przeprowadzony przez profesor Barbarę Matusiak dość niezwykły cykl lekcji zakończony plastycznym projektem. Praca była realizowana w trzech etapach. W pierwszym z nich profesor Matusiak poprowadziła wsparty o prezentację multimedialną wykład na temat życia i twórczości Adama Mickiewicza „Jak żyć w zgodzie z przyjętymi wartościami?”. W drugim etapie młodzież przetwarzała zdobytą wiedzę poprzez graficzne ćwiczenie dramowe. Klasa -podzielona na grupy odpowiadające poszczególnym okresom w twórczości wieszcza – wpisywała w schemat oparty na pytaniach: Co to oko widziało?, Co to ucho słyszało?, Czego dotykała ta ręka?, Po czym chodziła ta stopa?, Czego smakowały te usta?, Co czuł ten nos?, Co odczuwało to serce? pozyskane w prelekcji wiadomości o pisarzu. W finalnym etapie pracy uczennice i uczniowie przenieśli doświadczenia graficznych ćwiczeń w przygotowanie kukieł prezentujących romantycznego autora w okresach: wileńsko-kowieńskim, rosyjskim, podróży, drezdeńskim, lozańskim, paryskim i tureckim. Dzięki takim zajęciom młodzież jest nie tylko odbiorcą wiedzy, ale też kreatorem. Tworząc, uczennice i uczniowie integrują się, uczą się pracy w zespole, planowania procesu uczenia się, wyzwalają procesy poznawcze.

[ zdjecia ]

ini

Zabawa i nauka, czyli dwa w jednym na lekcji języka polskiego
 – „Bajki” Ignacego Krasickiego jako formy alegoryczne

W klasie 1d odbyły się pod kierunkiem profesor Barbary Matusiak ciekawe zajęcia dramowe. Młodzież weszła w role różnych zwierząt, które: wygrzewały się na słoneczku, poddane zostały próbie deszczu, jadły obiadek, piły wodę, tańczyły na wybiegu – wydając przy tym charakterystyczne dla siebie dźwięki. Ktoś może powiedzieć: „tak bawią się w przedszkolu… licealistkom i licealistom to nie przystoi…” A jednak miało to sens! Te ćwiczenia dramowe rozluźniały, wprowadzały w świat bajek, w których zwierzęce historie mają ukryty sens.
Unaoczniły to techniki graficzne dramy. Podzielona na grupy młodzież najpierw rysowała pyszczki zwierząt: lisa, wilka, lwa, jagnięcia, małpy. Określała cechy stereotypowo im przypisywane. Potem zespoły korygowały swoje rysunki tak, aby przekształcić wizerunki zwierzaków w portrety ludzi mających cechy: lisa, wilka, lwa, jagnięcia, małpy. I znowu dookreślane były cechy tych osób.
Tak oto klasa odkryła, na czym opiera się alegoria będąca istotą bajki. Analizy utworów Ignacego Krasickiego poszły jak z płatka, co uzmysławia, jak ważne jest twórcze poszukiwanie, dochodzenie drogą eksperymentu do wniosków analitycznych.

[ zdjecia ]

ini

Świat jest jak bańka mydlana, jak ulatniający się gaz... Obraz kosmosu jest zmienny i względny... - czyli wprowadzenie do filozofii barokowej na lekcjach języka polskiego

15 kwietnia w klasie Id, ukierunkowanej na uczenie się głównie przedmiotów przyrodniczych i ścisłych, polonistka Barbara Matusiak przeprowadziła niezwykłą lekcję. Młodzież wlała colę do szklanek i intensywnie obserwowała, co się dzieje z gazem wraz z upływem czasu; potem uczennice i uczniowie puszczali bańki mydlane, rywalizując, kto zrobi większą.

Nie był to jednak tylko odprężający powrót do wrażeń i zabaw z krainy dzieciństwa. Uczennice i uczniowie dyskutowali o tym, dlaczego bąbelki z coli znikają, czemu prędzej rozpadają się największe mydlane bańki... Przede wszystkim jednak musieli odpowiedzieć na fundamentalne pytanie: "Czemu rozmawiamy o tym na języku polskim?". Wyobraźcie sobie, że padła prawidłowa odpowiedź: "Bo będziemy rozmawiać o ulotności zjawisk, o przemijaniu ludzi i rzeczy." Czasem takie kilka minut wystarczy, aby uciec od rutyny zwykłej lekcji, pobudzić myślenie i kreatywność.

[ zdjecia ]


ini

5 stycznia 2012r odbyły się 2 lekcje asystenckie z informatyki. Wybrani uczniowie
klasy 2e wcielili się w rolę asystentów nauczyciela informatyki - p. Marzeny Jóźwiak. Przeprowadzili przygotowane wcześniej pod kierunkiem nauczycielki zajęcia kształcące umiejętność tworzenia animacji. Zajęcia odbyły się w scenerii świątecznej, a uczniowie byli w prawdziwie karnawałowych nastojach. Wszystkim udało się stworzyć wesołe animowane historyjki, a asystenci - Grzesiek Lewandowski oraz Wojtek Pająk wzorowo wywiązali się ze swoich zadań.

[ zdjecia ]

ini

W dniu 24 XI 2011 r. dzięki uprzejmości kolegi prof. Piotra Ossowskiego - Tomasza Szamburskiego, nauczyciela historii z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 9 w Łodzi udało się zorganizować spotkanie z żołnierzami Armii Krajowej. Uczniowie klas historycznych - 1A i 2A mieli możliwość zetknięcia się z żywą historią. Przez prawie trzy godziny Tadeusz Barański ps. "Tatar", Stanisław Pasikowski ps. "Tygrys", Włodzimierz Pajdowski ps. "Niemen" i Ryszard Pacer opowiadali młodzieży o swoich losach w czasie II wojny światowej oraz odpowiadali na nurtujące młodych ludzi pytania. Miejsce spotkania nie było przypadkowe - pracownia nr 34 - historyczna im. dr Stanisława Zagórnego, żołnierza AK i wieloletniego nauczyciela XV LO im. Jana Kasprowicza w Łodzi. Uczennice i uczniowie byli żywo zainteresowani spotkaniem, czemu najlepiej dowodzą słowa w poniższej relacji Klaudii Gąsiorowskiej z 1A. Klaudia Gąsiorowska

"Referat ze spotkania z żołnierzami AK":

"Dnia 24 listopada 2011 r. w naszej szkole odbyło się spotkanie uczniów klasy 1a i 2a z żołnierzami Armii Krajowej: Tadeuszem Barańskim, Włodzimierzem Pajdowskim i Stanisławem Pasikowskim. Towarzyszył im działacz solidarnościowy i żołnierz Armii Krajowej - Ryszard Pacer. Całe spotkanie poprowadził nauczyciel historii z ZSP nr 9
pan Tomasz Szamburski. Spotkanie trwało ponad 2 godziny.

Jako pierwszy zaczął mówić pan Tadeusz Barański, pseudonim Tatar. Pochodzi z ziemi kieleckiej. Gdy opowiadał o rodzinnych, dość biednych stronach, ściskało mnie w gardle. Byłam pełna podziwu, kiedy mówił o wybuchu II wojny światowej, o tym, że ojczyzna i Polskość od zawsze była dla niego najważniejsza. Miał wtedy zaledwie 15 lat. Szczególnie utkwiła mi w pamięci historia o pewnej kobiecie. Pracowała jako wolontariuszka. Ludmiła Stefanowska ps. Zjawa, która zginęła przez wybuch miny. Uchroniła przed śmiercią chłopaka, który był jej sympatią. Pan Barański opowiadał również o tym jak będąc młodym chłopcem, harcerzem pierwszy raz strzelił do człowieka. Do Polaka, który okazał się być konfidentem i zdrajcą. Pod koniec jego wypowiedzi padły słowa: .

Na samym początku nie było zbyt wiele pytań, m.in.: Czy Pan ma żal do teraźniejszego państwa niemieckiego? Odpowiedział bardzo prostymi słowami .

Jako drugi wypowiadał się Stanisław Pasikowski, pseudonim Tygrys. Opowiadał o tym, jak był ścigany po całej Polsce. Zatrzymał się w Łodzi i tu ujawnił się, myśląc, że jest bezpieczny. Został aresztowany i przebywał w więzieniu przy ul. Anstadta. Przybliżył nam również historię obozu zagłady w Sobiborze. Zginęło tam ok. 250 tys. ludzi. Pan Pasikowski polecił nam książkę, której jest autorem, gdzie opisane jest całe 5 lat jego życia i walki.

Jako ostatni opowiadał swoją historię pan Włodzimierz Pajdowski pseudonim Niemen. W czasie II wojny światowej był on rezerwowym. Nosił mundur niemiecki, aby łatwiej było mu wykonywać powierzone zadania np.: wysadzanie pociągów z bronią niemiecką. W 1948 r. został aresztowany. Wtedy przed oczami stanęło mu całe życie. Mężczyzna, który go przesłuchiwał, przystawił mu broń do skroni. Mimo krótkiego wykładu, pan Włodzimierz dostał najwięcej pytań.

Według mnie było to bardzo ciekawe przeżycie, zetknąć się z żywą historią, z ludźmi, którzy na własnej skórze przekonali się, co to znaczy wojna. Z chęcią mogłabym częściej mieć takie lekcje i myślę, że inni uczniowie poprą moje stanowisko".

[ zdjecia ]

ini

4 listopada 2011 roku klasa II e pod kierunkiem pani profesor Marty Grzędowskiej zorganizowała inscenizację fragmentów "Dziadów" Adama Mickiewicza. Odegrano kilka scen z dramatu naszego wieszcza narodowego. Nie zabrakło również wywoływania duchów, które wykorzystały marną ludzką powłokę uczniów i pojawiły się podczas lekcji. Udało się zaprosić na lekcję duchy dzieci proszące o "gorczycy dwa ziarna", ducha okrutnego pana oraz dziewczyny, która "na głowie ma kraśny wianek, / W ręku zielony badylek". Na obrzęd dziadów przybył również tajemniczy Gustaw, nieszczęśliwy kochanek. Całej uroczystości przewodniczył Guślarz, który złożył na symbolicznym grobie dary składające się z jadła i napitku dla nieszczęśliwych dusz. W ten sposób ożył nieco już dziś zapomniany obrzęd i lekcja języka polskiego stała się podróżą w krainę ludowej fantastyki.

[ zdjecia ]

ini

Współpracujemy z ŁDK, czyli Lekcja z poetą

24 marca 2011 odbyło się w naszej szkole trzecie z kolei spotkanie z autorem wydawnictwa KWADRATURA, tym razem z Bogdanem Prawdzikiem. Do tej pory młodzież Piętnastki z klas: Ib, IIa i IIIb miała okazję do zapoznania się z poezją Kacpra Bartczaka i Joli Sowińskiej-Gogacz [poniżej prezentujemy sylwetki autorów].
Spotkanie – jak zwykle - prowadził absolwent XV LO, poeta i wydawca Piotr Grobliński. Lekcje z poetami pozwalają uczniom na zetknięcie się z poezją współczesną, dostrzeżenie jej różnorodności, podyskutowanie o niej, czemu sprzyja swobodna forma spotkań – iście sokratejska debata o tym, jak powstaje wiersz, jaką radością jest odczytywanie jego znaczeń. Młodzież rozmawia z artystą, dąży do zrozumienia jego sposobu postrzegania rzeczywistości. Nie ma głupich pytań, jest mądry, zabawny dialog! No i ten autograf przyszłego Noblisty w przepięknie wydanym tomiku wierszy!!!

Piotr Grobliński (ur. 1966) - poeta, krytyk i felietonista. Przez wiele lat pracował jako nauczyciel w I SLO w Łodzi. Obecnie w serwisie "Reymont" redaguje strony poświęcone galeriom i muzeom.
Opublikował trzy książki poetyckie: Błękitne lustro aksjologii (1990), Filozoficzne aspekt tramwaju (1995) i Zgodnie z regułą splotów (1997).
Poeta mówi: Z poetyckim przekazem trudno dotrzeć do szerszego grona odbiorców, nawet gdy zmusi się ich do czytania wierszy. W dzisiejszych czasach panuje wielki niedosyt w tej dziedzinie, ale natłok informacji sprawia, że ludziom brak oddechu, by wsłuchać się w poezję.

Kacper Bartczak Urodzony w Łodzi w 1972 roku. Poeta, krytyk, tłumacz. Opublikował dotąd dwa tomy poezji: Strefa błędów urojonych (biblioteka, 2000) oraz Domy mediowe (biblioteka, 2003). Autor dwóch książek krytycznych: monografii poświęconej Johnowi Ashbery (Peter Lang 2006) oraz zbioru esejów z pogranicza teorii, filozofii i poezji Świat nie scalony (Biuro Literackie 2009). Wiersze, prozę i eseje publikował w wielu czasopismach, m.in. w Fa-Arcie, Twórczości, Kresach, Studium, Kwartalniku Artystycznym, Opcjach, Arteriach, Tyglu Kultury. Publikował również poezję i eseje za granicą, w Stanach Zjednoczonych i Europie. Współpracował z Literaturą na Świecie i Tygodnikiem Powszechnym. Z zawodu amerykanista. Zajmuje się też przekładem literackim. Stypendysta Fulbrighta i Fundacji im. T. Kościuszki. Tworzy pod różnymi wpływami, po wielu lekturach nie tylko poetyckich, po rozmowach, ale w absolutnej samotności. Prócz literatury interesuje się filozofią.

"Wiersze Joli Sowińskiej-Gogacz cechuje niezwykła metaforyka i panowanie nad słowem. Obraz świata wyłania się w procesie przeżywania pozornie znanej rzeczywistości. Liczy się każdy przedmiot, zdarzenie, ruch. Jak w rozbitym lustrze - rozpoznajemy portret rzeczywisty, ale jego elementy są "przesunięte". Przeżywanie (można je tu nazwać także wrażliwością) nie nosi cech buntu, niezgody na oboczność poszczególnych odłamków, przeciwnie - pozwala scalić świat w nowy, uwewnętrzniony ład." dr Hanna Prosnak

Bogdan DREADY Prawdzik
Urodzony 9 lutego 1968 roku w Augustowie, od ponad dwudziestu lat mieszka w Łodzi. Zawód wyuczony: technik elektroradiolog. Założyciel, wokalista, tekściarz i manager białostockiego zespołu reggae WAKONDA. Studiował socjologię na Uniwersytecie Łódzkim. Prowadził programy i audycje autorskie w Akademickim Centrum Radiowym „KIKS”. Na początku lat 90. organizator i DJ Reggae Party. Współpracownik klubów Forum Fabricum, Stereo Krogs i Alter Ego. Swoją twórczość określa mianem „fotografii słownej”. W 2010 r. w wydawnictwie Miniatura wydał tomik Bezpiecznie omijając kałuże.

[ zdjecia ]

ini

Dnia 15.01.10 odbyła się debata z przewodniczącym Rady Miejskiej - Tomaszem Kacprzakiem, zorganizowana przez klasę 2b. W spotkaniu brała udział również Pani Dyrektor, a przewodniczyła prof. Joanna Stefańczyk. Poczas debaty zatytułowanej "Polityka pod lupą - plusy i minusy", uczniowie zadawali pytania na tematy polityczne i nie tylko. Dowiedzieliśmy się między innymi jakiej muzyki słucha przewodniczący, jak praca polityka wpływa na jego życie prywatne, jak T. Kacprzak został przewodniczacym i co zrobić by odnosić sukcesy w sferze politycznej itd. Dyskusja trwała pełną godzinę lekcyjną i była bardzo interesująca. Przy kawie, herbacie i małym poczęstunku uczniowie z zaangażowaniem słuchali odpowiedzi T. Kacprzaka na pytania kolegów. Pod koniec lekcji, uczniowe 2b przygotowali quiz dla Przewodniczacego w którym to musiał odgadnąć jaki polityk wypowiada sie na jego temat, słysząc tylko jego głos wypowiedzi. Panowała sympatyczna atmosfera, choć nie brakowało polemiki. Przewodniczący Kacprzak, przedstawił się nam z bardzo pozytywnej strony i przybliżył tematy bardziej nas interesujące i dotyczące naszego miasta Łodzi.

[ zdjęcia ]

ini

Małe ZOO, czyli coś o bajkach.

5 listopada 2008 roku uczniowie klasy II b uczestniczyli w bardzo interesującej lekcji języka polskiego, którą poprowadziła niezmiennie żywa i pełna pomysłów pani profesor Barbara Matusiak. Uczniowie przebrali się za zwierzęta. Szkolne ławki zamieniły się w wybieg prosto z pokazu mody. Każdy z niezwykłą gracją i nienaganną prezencją przeszedł po wybiegu, wcielając się przy tym w zwierzę, za które się przebrał. Lekcję uprzyjemniło częste przytulanie się do siebie "zwierząt" oraz dogłębne poznawanie ich planu dnia. Kolejnym punktem zajęć było poznanie, na pozór dobrze znanego nam już, jabłka. Poprzez dotyk, węch czy smak na nowo odkrywaliśmy ten owoc. W drugiej części lekcji przeszliśmy do porównywania cech ludzkich i zwierzęcych. Wszystko po to, aby ułatwić nam znalezienie różnic między baśnią a bajką. Okazało się, że dzięki innowacyjnym pomysłom pani profesor dużo łatwiej udało się zrozumieć bajki Ignacego Krasickiego. Tym sposobem klasa II b na dwie godziny lekcyjne oderwała się od szarej rzeczywistości i przeniosła się w piękny i kolorowy świat bajek.

[ zdjęcia ]

ini

Lekcja oda "Do radości"

W dniu 22 listopada 2007 roku klasa II e uczestniczyła w bardzo interesującej lekcji języka polskiego prowadzonej przez panią profesor Barbarę Matusiak.
Na początku, pomimo lekkiego zamieszania, uczniowie starali się, w miarę możliwości wokalnych oczywiście, zaśpiewać (stojąc na ławkach!) odę "Do radości". Akompaniował sam Ludwig van Beethoven.
Uściśnięcie dłoni, wzajemne przytulanie się miało na celu unaocznić to, iż ludzkość żyjąca we wspólnocie i przyjaźni powinna być otoczona radością. Uwierzyliśmy, ze miłość i braterstwo muszą zatriumfować, zawładnąć światem. Własnymi ciałami udokumentowaliśmy równość wszystkich ludzi oraz zbliżanie się do nieba dzięki przyjaźni.
Te zajęcia ułatwiły nam dokonanie analizy utworu Fryderyka Schillera oraz pozwoliły na lepsze zrozumienie treści utworu.
Dzięki lekcji poznaliśmy wartości, jakie niesie ze sobą hymn Unii Europejskiej.


[ zdjęcia ]

ini

Matematyczne i literackie wariacje na temat klasycyzmu.

Nawet dla humanistów lekcja matematyki może okazać się atrakcyjna, o czym przekonała się klasa II b. Symetria, złota proporcja, ułamki, liczba logarytmy, liczby Marsenne'a, doskonałe, zaprzyjaźnione - w tej naukowej terminologii obok powagi dostrzegamy całkiem znane na co dzień określenia. Kiedy jeszcze połączymy je z literaturą, filozofią i sztuką, dojdziemy do wniosku, że możliwa jest korelacja między językiem polskim a matematyką. Dodajmy do tego klasycyzm i efekt będzie piorunujący. Powstaną uczniowskie ody i hymny na cześć "królowej nauk" oraz zabawne bajki z wykorzystaniem pojęć matematycznych. Jakie stąd wnioski? Nauka każdego szkolnego przedmiotu wiąże się z innymi działami wiedzy, nie można więc świata odbierać fragmentarycznie, trzeba umieć dostrzegać związki między różnymi, nawet najbardziej odległymi dziedzinami życia, o czym starały się przekonać młodzież nauczycielka matematyki Joanna Pochylska i polonistka Małgorzata Zakrzewska.


[ zdjęcia ]

ini

Dnia 26 października 2007 roku klasa Ic przygotowała inscenizację sądu skorupkowego Edypa, głównego bohatera tragedii Sofoklesa. Lekcja ta odbyła się pod opieką Barbary Matusiak i Joanny Stefańczyk. Klasa na chwilę przeniosła się do starożytnych Teb. Na początku mowę wygłosili oskarżyciel i obrońca, następnie głos zabrali zgromadzeni. Jedni wstawiali się za Edypem, a inni uznawali go winnym. Różnice poglądów doprowadziły do napiętej atmosfery oraz sprzeczek pomiędzy zebranymi. Nie można było używać przemocy, gdyż nad porządkiem obrad czuwał Klaudios. Wśród ludu znalazł się również tebańczyk podający się za Tyrezjasza. Szybko udowodniono, że jest to fałszywy wróżbita i wyrzucono go ze spotkania. Na koniec zebrania odbyło się głosowanie na skorupkach. Po ich przeliczeniu okazało się, iż król musi opuścić państwo. Lekcja w ciekawy sposób pokazała połączenie wiedzy historycznej z językiem polskim.

[ zdjęcia ]

ini

Ostatnie lekcje języka polskiego (19.10.07, 22.10.07), po raz kolejny, przekonały nas, że przedmiot ten wcale nie musi, a wręcz nie może być nudny. Dzięki zajęciom zorganizowanym przez prof. Barbarę Matusiak mogliśmy doświadczyć, czym tak naprawdę jest impresjonizm.
Aby dogłębniej zanalizować wiersz Kazimierza Przerwy-Tetmajera Melodia mgieł nocnych i odpowiedzieć na nurtujące nas zawsze pytanie: "co autor miał na myśli", wcieliliśmy się w rolę tytułowych mgieł. Otuleni w firanki i wsłuchani w utwór Claude'a Debussy wykonaliśmy łagodny taniec mgieł, m.in. "pląsaliśmy po przestworów głębinie", "piliśmy kwiatów woń rzeźwą" oraz chwytaliśmy w ramiona spadającą gwiazdę.
Następnie przekonaliśmy się, że otaczający nas świat możemy z powodzeniem odbierać nie tylko za pomocą wzroku. Mając zamknięte oczy, dłońmi poznawaliśmy wygląd naszych kolegów czy strukturę przyniesionych przez nas kwiatów. Była to pewnie jedna z niewielu okazji w życiu, kiedy mogliśmy przekonać się, jak smakują kwiaty- zwykle oceniane jedynie wzrokiem lub węchem. Na koniec - inspirowani utworem Tetmajera - wykonaliśmy impresjonistyczne "arcydzieła" malarskie.
Czemu miały służyć takie niekonwencjonalne zajęcia? Dzięki nim zostaliśmy wprowadzeni w niesamowity świat wrażeń i uświadomiliśmy sobie, jak bardzo są one subiektywne. Odkryliśmy, iż na otoczenie można "patrzeć" także dotykiem, węchem, słuchem i smakiem.

[ zdjęcia ]

ini

Gloria victis? - nasza refleksja o powstaniu styczniowym
W klasie IIb miała miejsce lekcja polonistyczno-historyczna przeprowadzona przez Barbarę Matusiak i Joannę Stefańczyk. Uczniowie, pracując metodą metaplanu, przeprowadzili ocenę powstania styczniowego; następnie omawiali poświęcony temu wydarzeniu tekst Elizy Orzeszkowej Gloria victis. Zajęcia zakończyły się ćwiczeniami dramowymi, w których młodzież - wcielona w narratorów powstańczej opowieści: drzewa
i wiatr - odnalazła w sobie pokłady wyobraźni i kreatywności, opisując świat
z perspektywy natury jako świadka historii i strażnika pamięci. Lekcja dowiodła,
że i o patriotyzmie można mówić ciekawie i inspirująco!

[zdjęcia]

ini

Jak połączyć wf z wiedzą chemiczną, czyli o niestereotypowej lekcji interdyscyplinarnej

to z nas nie chce wyglądać szczupło i zdrowo? Na pytanie: "Jak osiągnąć sprawność fizyczną i ładny wygląd?" odpowiedzi udzieliła lekcja korelująca wiedzę z zakresu chemii
i umiejętności pozyskane na lekcjach wf-u. Okazuje się, że w szkole można nauczyć się, jak zachować zgrabną sylwetkę bez stosowania "rewelacyjnych" tabletek. Nauczycielka chemii - Elżbieta Barbus - rozmawiała z młodzieżą o właściwościach znanych specyfików: chromu, cynku i L-karnityny, które co prawda powodują ubytek masy ciała, ale użyte w nadmiarze mogą jednocześnie zaszkodzić zdrowiu. Nauczycielka wf-u,
- Beata Dębska - poprzez prezentację ćwiczeń kształtujących różne grupy mięśniowe, uczyła uczniów, jak zachować elastyczną, zwinną i zgrabną sylwetkę. Obie nauczycielki zintegrowały się z młodzieżą w jej dążeniu do fizycznego piękna, poddając się tym samym ćwiczeniom co ich wychowankowie. Wszak dobry przykład czyni cuda...

Zdjęcia [tutaj]

ini

W klasie II e odbyła się lekcja 'Obyczaj szlachecki to anachronizm czy uniwersalna kultura? - Pan Tadeusz Adama Mickiewicza' zrealizowana metodami projektu i symulacji. Uczniowie Barbary Matusiak prezentowali tańce narodowe, strukturę i funkcje dworu szlacheckiego i zajadali się potrawami kuchni litewskiej, dyskutując jednocześnie z zaproszonymi gośćmi o sensie przywoływania kultury rodowodu szlacheckiego w czasach współczesnych.
Oto, jak zapraszali do przybycia na biesiadę szlachecką:

Animadwersyja!

Co by starą, dobrą tradycję animować, spraszamy uprzejmie Waćpana (Waćpanią)
w nasze skromne progi austeryji, której numer trzydzieści i trzy! Wszystkie ucześniki mogą liczyć na przednią zabawę, biesiadę (prawie) do rana, tańce, harce i recytację wieszcza naszego najznamienitszego, Mickiewicza Adama. Całość zacznie się o godzinie 08.15 dnia 31 marca, roku pańskiego 2007.
Padamy do nóg i zapraszamy uprzejmie!


Zdjęcia [tutaj]

ini

"Dzień w Soplicowie"
" Wpadam do Soplicowa jak do centrum polszczyzny, tam się człowiek napije, nadyszy ojczyzny" - jest to wypowiedź jednego z bohaterów epopei - Prusaka Dobrzyńskiego. Cytat ten doskonale obrazuje lekcje języka polskiego przygotowane przez naszą klasę pod kierunkiem Pani Barbary Matusiak, które odbyły się 29 marca 2007 roku. W tym dniu zwykłe zajęcia przedmiotu zamieniły się w staropolską ucztę, na której można było poznać obyczaje i tradycje soplicowskiego świata. Oprócz miłego spędzenia czasu przy "stole" klasa II b mogła obejrzeć makietę dworu soplicowskiego, a także zobaczyć występ jednej z grup, która zatańczyła poloneza i kujawiaka.

A zdjęcia są [tutaj]

ini

Małgorzata Zakrzewska - nauczycielka języka polskiego, Agnieszka Piotrowska
- nauczycielka języka włoskiego 27 marca br. przeprowadziły w klasie I B lekcję korelacyjną. Jeśli to nie jest miłość - che dunque e quel ch'io sento? Sonety Petrarki
jako sposób mówienia o miłości. Wyobraźnia młodzieży zadziałała i okazało się, że Miłość jest jak wiosna - la primavera, morze - il mare, ciastko - il dolce, burza - il temporale, słońce - il sole, szaleństwo - la follia.
A potem zapachniały przyprawy ostro i pikantnie.
Wanilia smakowała słodko, cytryna kwaśno i świeżo, a pieprz gorzko. Jabłko było gładkie, twarde i soczyste, kuleczki foliowe miękkie i przyjemne, papier ścierny szorstki. Z licznych szkolnych i nie tylko dźwięków udało się odtworzyć prawie wszystkie. Siła koncentracji jest niezbadana. Następnie wszystkie przymiotniki potrzebne do omówienia wyżej wymienionych wrażeń zapisano po włosku: irritante, piccante, dolce, fresco, acido, amaro. liscio, duro, succoso, morbido, piacevole, ruvido...
A jakie wrażenia zmysłowe uruchomił Sonet 132 Petrarki? Był trochę gorzki (aspro), trochę słodki (dolce), płakał (pianto, lamento), raz chłodził (tremo), a za chwilę palił (ardendo). Wszystko czynił po polsku i po włosku, o czym uczniowie przekonywali się poszukując odpowiednich słów w oryginalnym tekście. Jednak najmilsze wrażenie sprawiła próba recytacji utworu w języku włoskim przez młodzież, która dzielnie zmagała się z metrum wierszowym.
Wreszcie przyszła pora na tradycyjną analizę tekstu, a później dzięki metodzie dramy powstały zaskakujące rzeźby antytez i oksymoronów.
Okazuje się, że lekcje korelacyjne mogą nie tylko nauczyć, ale także sprawić przyjemność

I, oczywiście, do galerii należy kliknąć [tutaj]


| do góry |