Jak łódzkie szkoły zdały maturę - Gazeta Wyborcza


Nowa matura jest obiektywna. Sprawdzają ją egzaminatorzy niezwiązani ze szkołą, według jednakowych kryteriów. To sedno całej reformy edukacji. Wreszcie uczniowie - a nie nauczyciele - wystawiają świadectwo swojej szkole, wypadając na maturze świetnie lub blado. Świadectwo nauczycieli było subiektywne. Oceniali uczniów przez pryzmat własnych kryteriów i oczekiwań oraz własnej wrażliwości. Z reguły lepiej niż na to maturzyści zasługiwali. Po raz pierwszy mamy więc w ręku twarde dane, jak poszczególna licea przygotowują do matury. Co z nich wynika? Egzaminy najlepiej wypadły w szkołach uchodzących za renomowane (uchodzących - jak widać - nie bez przyczyny). Praca nad własnym wizerunkiem to nie puste słowa. Śmiało można już mówić, że w Łodzi są licea dla humanistów, drżących na samą myśl o najprostszym nawet równaniu, i tzw. umysłów ścisłych, dla których największą karą jest analiza wiersza Szymborskiej. Jest przynajmniej kilka szkół, które dobijają do grona renomowanych, albo takich, które świetnie uczą np. geografii, o czym mało kto wie. Jeden świetny nauczyciel może zrobić dla uczniów więcejniż nawet pięciu średnich (patrz wyniki z języka polskiego w XV LO czy z chemii w I LO).

zamknij [X]